Unijny pakiet odpadowy to będzie prawdziwa rewolucja. Rozwiązanie to narzuca krajom członkowskim dość ambitne cele dotyczące recyklingu odpadów opakowaniowych. W przyszłym roku rynek ten czekają ogromne zmiany.
Rynek odpadów. Wielkie wyzwania i wiele niewiadomych
Wdrożenie nowego prawa ostatecznie przeniesie koszty związane z prowadzeniem selektywnej zbiórki i recyklingu na producentów stosujących różnego rodzaju opakowania. To oznacza jedno – będzie drożej, a za wszystko zapłaci przecięty Kowalski. Obecnie za wszystko również płaca obywatele, ale wiele zależy od gmin.
Wprowadzenie tzw. rozszerzonej odpowiedzialności producentów to konieczność, bo do tego zobowiązała się Polska w 2018 roku. Wszystkie firmy wprowadzające wszelkie opakowania na rynek będą musiały po części finansować przetwarzanie odpadów oraz ich segregację i recykling.
Obecnie rządy wielu krajów starają się namawiać konsumentów do zwracania zużytych opakowań do specjalnych punktów zbiórek. W Polsce póki co ustaw w tym temacie brakuje, ale ma się to zmienić w przyszłym roku.
Pakiet odpadowy – ambitne cele i wielkie koszty
Cele są ambitne, bo chodzi o ekologię. Do 2025 roku ponad połowa, bo ok. 55 proc. odpadów komunalnych, trzeba będzie poddać recyklingowi. 5 lat później będzie to już 60 proc., a za kolejne 5 lat już 65 proc. Takie zmiany niosą za sobą wielkie koszty.
– Dziś koszty recyklingu opakowań w Polsce ponoszą gminy, co z kolei przekłada się na opłaty nakładane na obywateli. Nowe przepisy doprowadzą do przeniesienia kosztów, co stanowić będzie zachętę dla producentów– twierdzą specjaliści.
Gminy bardzo czekają na nowe przepisy, bo część środków wesprze lokalne, samorządowe jednostki i systemy związane z gospodarką odpadami. To być może pozwoli obniżyć koszty, jakie ponoszą dziś mieszkańcy. Temat odpadów i wywozu oraz segregacji jest dziś tematem gorącym. Warto tu wspomnieć o ogromnych podwyżkach cen za wywóz śmieci w Warszawie.